DIAMENT Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
Widzę diamenty,
Wszędzie niebiesko, błękitne niebo
Widzę to, let's go
Powiedz to, pieskom
Rysuję kredą po chodniku
Beztroskie życie, tego już nie ma, to już minęło
Błękitna perełka
Powiem to skrycie, nic mnie nie łączy z panem Jagiełło
Elo
Berło, mam jak król
Ludzi w ciul poznałem
Byli tacy których lubię,
Byli tacy, których za przyjaciół uważałem, ale
Okazali się fałszywi,
Potem mogę płakać, teraz piszę tracka
Na audiomacka, mam smaka na maka,
Mam haka na raka
Oto taka to historia, chora jak ja kiedyś,
Nie wiem co to jest euforia
Endorfiny, nowiny, chiny, padliny,
Screeny jak mnie oczerniają,
Tak naprawdę to z niczyjej winy,
Dalej szukam w necie gdzie mam kupić Jakieś grube liny
Znowu ktoś mi pisze, bym się zabił, żebym krwawił
Była u mnie już policja z Pogotowiem, ale to nie sprawi, że
Nadali imię samobójcy, świętej trójcy, mordercy,
Zabójcy grasują na wolności,
Nie ma już wolności słowa,
Nowa Polska będzie lepsza, bo powoli wolność
Wchodzi na piedestał
Mija ten czas, czasem piękny jak diamenty
Mija ten czas, nieraz brzydki i przeklęty
Dla zachęty dam jeszcze kilka wersów
Czasem serio mam na myśli, że te życie nie ma sensu
I kresu, chociaż koniec jest, pies jest piękny, psy są piękne
Ale życie nie jest, według mnie ono jest lękiem
Nastał czas naszego miasta,
Zrywam na podwórku chwasta, przestań mlaskać
Wstaję rano, mam lekcję, robię muzykę, potem kładę się spać,
Ale nie jest wcale w pytę, wszystko ukryte
Oprócz lęków i problemów,
Nie wiem komu to zawdzięczam, lub czemu?
Nie ma dżemu, nie ma kremu, nie mam Serum, trochę seru mam
Śpiewam sobie "ram pam pam"
Każdy mnie zamęcza szkołą,
Chemia to coś okropnego,
Subiektywna ta opinia,
Ale nic nie jest w tym złego
Nienawidzę disco polo, seby małolatów kroją,
Stoją jak ten słup, każdy z nich czuje się nieswojo
Słucham OIO, albo słucham jakiejś egzotyki
Słucham jakiś mocny house'ik albo beaty z afryki
Słucham LoFi, a nie HiFi, jakiś Drill oraz HipHop classics
Nigdy nie posłucham Ganja Mafii
Mija ten czas, czasem piękny jak diamenty
Mija ten czas, nieraz brzydki i przeklęty
Dla zachęty dam jeszcze kilka wersów
Czasem serio mam na myśli, że te życie nie ma sensu
I kresu, chociaż koniec jest, pies jest piękny, psy są piękne
Ale życie nie jest, według mnie ono jest lękiem