KOKAINA Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
Jesteś moją kokainą
Jesteś moją kokainą
Jesteś moją kokainą, mógłbym ciągle Ciebie brać
Kiedy patrzę w Twoje oczy, widzę w nich miliony gwiazd
Chore paranoje, fobie, a może wyleczy czas
A może podasz mi dłoń i to wszystko pójdzie w piach
Pokazałaś mi jak kochać i jak płakać po tym jak
Rozjebałaś moje serce chyba w najdrobniejszy mak
Moja dusza - rany cięte, może umiesz Sectumsempra
Kiedy chciałem się zajebać nóż zatrzymał się na żebrach
Gdzie ratunek? Myśli zagłuszam skunem
Wiem, że tęsknisz, ale już chyba too late
Wydojrzałem i zmieniłem wizerunek
Ty wracaj na stare śmieci, przecież dobrze się w nich czujesz
Jesteś moją kokainą, do której chciałbym powracać
Ale niszczysz tak, że ja pierdolę, głowa mała
Chciałbym jeszcze raz to poczuć, lecz chyba odpadam
Bo nie warto tak siebie zatracać
Jak kokaina buzia cała blada
Jesteś toksyczna, muszę przyznać, że to na mnie działa
Kiedy byłaś w mych ramionach czułem jak rozpalasz
Teraz obserwuję jak skarb na dno spada
Jesteś moją kokainą, mógłbym ciągle Ciebie brać
Kiedy patrzę w Twoje oczy, widzę w nich miliony gwiazd
Chore paranoje, fobie, a może wyleczy czas
A może podasz mi dłoń i to wszystko pójdzie w piach
Pokazałaś mi jak kochać i jak płakać po tym jak
Rozjebałaś moje serce chyba w najdrobniejszy mak
Moja dusza - rany cięte, może umiesz Sectumsempra
Kiedy chciałem się zajebać nóż zatrzymał się na żebrach
Jesteś moją kokainą
Jesteś moją kokainą
Jesteś moją kokainą
Jesteś moją kokainą