LET'S GO! Lyrics

Nie umiem spojrzeć w lustro, bo to nie moje odbicie

A może to ja, ciągła niepewność, notoryczne złe decyzje

Co ja narobiłem

Nie takiego chciałem siebie widzieć, zatopiony w syfie

I na chuj te życie, skoro nawet nie mogę spokojnie spać

Let's go, w ciągłej walce o zwycięstwo, ej

Wstaję z kolan, swoją rezurekcją to wybudzę lwa jak Kenzo

Choć upadłem nisko, samotny jak Vlone nigdy nie leczyłem bólu kreską

Byłaś moją jedyną ucieczką, wtedy zostało mi płakać jak dziecko

Zerwałem plaster, z rany nadal kapie, bo jej nie wygoił czas

Porzucone plany, daty poskreślane, muszę kupić nowy kalendarz

Popaliłem parę mostów, ludzie co nic nie wnosili do życia

Kopali dołki jak Rek'Sai, żegnam za ścianą #Anivia

Duże straty, większe zyski, pochopne myśli jak *grr grr pow*

Strzał, teraz celownik na sukces

Który raz mam go na muszce

Naboje trzymam w dwururce

Let's go, w ciągłej walce o zwycięstwo, ej

Wstaję z kolan, swoją rezurekcją to wybudzę lwa jak Kenzo

Choć upadłem nisko, samotny jak Vlone nigdy nie leczyłem bólu kreską

Byłaś moją jedyną ucieczką, wtedy zostało mi płakać jak dziecko

Zostało płakać mi

Przez wszystkie problemy to czułem się jakbym przechodził samotnie przez pole min

Dzisiaj stoimy tak vis-à-vis

Ej, powiedz mi czemu chcesz wrogiem być

Skoro nie tak dawno temu wszystko było G

Ej, bankroll kusi coraz mocniej

Codziennie dochodzą opcje

Jak masz szansę na szybki zarobek no to przemyśl to dwa razy mądrze

Nikt nie chce skończyć na lodzie, dlatego rozpinam jej spodnie

Babe just quickie, I have no time

Na barkach ciężar niosę

Nigdy nie pytaj co u mnie, no bo tu nigdy nie jest okej

Ciągle mieszali mnie z błotem, dziś mam w sobie wiarę jak totem

Ale kurwa jakim kosztem

Ile czasu trzeba było by to dojrzeć

Duże straty, większe zyski, pochopne myśli jak *grr grr pow*

Strzał, teraz celownik na sukces

Który raz mam go na muszce

Naboje trzymam w dwururce

Let's go, w ciągłej walce o zwycięstwo, ej

Wstaję z kolan, swoją rezurekcją to wybudzę lwa jak Kenzo

Choć upadłem nisko, samotny jak Vlone nigdy nie leczyłem bólu kreską

Byłaś moją jedyną ucieczką, wtedy zostało mi płakać jak dziecko

Let's go! Let's go!