![Disco wybaczanie ft. Witold Werner](https://source.boomplaymusic.com/group10/M00/06/02/6ceda6f68a0d49629005e9c4b0c36108_464_464.jpg)
Disco wybaczanie ft. Witold Werner Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
WU WU
Wjeżdża z mocą SUVu
Jak Rainbow Six do klubu
Wpadamy robić bum bum
Wrum wrum
W uszach tylko szum szum
W dwie sekundy do stu
Wyprzedzamy New School
Kuca Kun
Leje dripa czekam na bloom
Z filtra kawa robi PLUM PLUM
Nie mogę się doczekać już
Whoosh whoosh
Młynek Hario Slim Plus Plus
Mieli ziarno na gruz gruz
Powiesz lura wezmę sznur sznur
Kiedyś śmiałem się z Maliny, dzisiaj robię kawę
Witek miesza se ją z mlekiem, zjada ze mną strawę
W Katowicach studia ma, nie ma ich w Warszawie
Znów przyjechał tu nocować, z zaskoczenia prawie
Opierdalam rolla z grilla, dobry jest aż trwoga
Kuca w prawej ręce kiera, w lewej ma Hot Doga
Kiedyś gdy byłem w bolidzie patrzył jak na boga
Dzisiaj Nagakute jego, szybki z niego chłopak
Pobijamy te rekordy jak Maliny mordę
Lepszą kierownice ma, ale jeździ wolniej
Ja wiem że to tylko gra, i tak się wypowiem
Mimo że IRL nie umiem samochodem
Autostradą dziewięćdziesiąt, mówię że tak taniej
Na przejściach uważam też, nikogo nie rozjadę
Gdy do ruchu włączam się, robię to jak dziadek
Halo halo mamo hej, znów miałem wypadek
Pobijamy te rekordy jak Maliny mordę
Lepszą kierownicę ma, ale jeździ wolniej
I może ma on gładkie nogi i twarz na dwa
Ale jeszcze jest Kaczyński co się chuja zna
Na kurwa wszystkim, bo kasa gra
Bo piszczy na skan i w piździe to mam że na emocjach gram
Bo kurwa pacan znów okrada mnie
Z jedzenia cnoty i marzenia że
W końcu zostawi mojego małego
Bo jak nazista zaraz usadzę Cię
I będziesz udawał że nic nie stało się
W Warszawie trzy tygodnie nie robione pranie
I zaraz będzie nowy sposób na jebanie
Spider-Man i Venom
Naruto versus Sasuke
Monteki i Kapulet
Wrogowie na zawsze
Ale dziś jak bracia
Bo Kuca lubi wracać
Wspólnego mamy tracka
Uczymy wybaczać
Znowu się obraził Kaczy, znów krzyczy na mamę
Szczeka pies nieubłaganie, chciałby wyjść na trawę
Kluska Kluska jej na imię, śmiesznie to kojarzę
Nigdy bym go tak nie nazwał, zwałem sześć rubasem
Ciągle trenujemy wybaczanie, obrażanie
Patryk na Witka, Kuca na Patryka
W przerwie z kawy serwujemy pyszne danie
A do tego picka z druciarskiego piekarnika
Klub szachowy, klub giełdowy sobie zakładamy
Analizy na Reddicie powierzchownie przeglądamy
Nie przejmuję się czerwonym bo pieniądze mamy
A czasami bo po prostu to pieniądze mamy
Ja na twarzy zaraz Ci siądę znów
I wypierdolę Cię, nawet ze snów
Oglądać sobie będziesz mógł
Z Ewą Chodakowską Tańczyć z nut
Zagrajmy w kalambury raz dwa trzy
Ja do Londynu chciałabym polecieć dziś
Popatrzyć na wieżę wielkiego Bena
Kiedy nie starcza mi wena mego mena
To wcale nie nienawiść, nie obrażaj się
Nawet kiedy taki rozkaz dostaniesz
Toksyny to nasza wizytówka
Pozdrawiam Cię leci pocztówka
Spider-Man i Venom
Naruto versus Sasuke
Monteki i Kapulet
Wrogowie na zawsze
Ale dziś jak bracia
Bo Kuca lubi wracać
Wspólnego mamy tracka
Uczymy wybaczać
A teraz wszyscy łapki do góry
Spider-Man i Venom
Naruto versus Sasuke
Monteki i Kapulet
Wrogowie na zawsze
Ale dziś
Jak bracia dwaj
Bo kuca lubi
Wracać