PTSD ft. TimmyBeats Lyrics

Nie pytaj o biznes typie no bo wyrwiesz bombę

Jak nie miałem na czynsz to rzucałem z ziomem torbę

Jak nie jesteś bratem to już więcej Ci nie powiem

Bo na trackach za dużo powiedziałem wam tu o sobie już

Pale kush żeby spokojnie wyjść na dwór

Najchętniej to nigdy nie zakończyłbym melanżu

Pytają się czemu taki cichy stoję jak słup

Mordo daj mi chwile żeby się rozluźnić palę skun

Mam PTSD za dzieciaka dużo presji

Smutne wersy wypełnione nimi teksty

Ciągły stres typy czekają by dobić mnie

Chociaż nie wiem czy nie wkręcam sobie tego znów ta

Ale chujnia brytyjskie podwórka

Typo napadnie cię z nożem za dwadzieścia funta

Jak masz crack jesteś królem i rozdajesz karty

Potem rozjebie cię kumpel za twoje kontakty

Nie pytaj o biznes typie no bo wyrwiesz bombę

Jak nie miałem na czynsz to rzucałem z ziomem torbę

Jak nie jesteś bratem to już więcej Ci nie powiem

Bo na trackach za dużo powiedziałem wam tu o sobie już

Pale kush żeby spokojnie wyjść na dwór

Najchętniej to nigdy nie zakończyłbym melanżu

Pytają się czemu taki cichy stoję jak słup

Mordo daj mi chwile żeby się rozluźnić palę skun

Stoję cichy jak słup

Żeby się rozluźnić palę skun

Stoję cichy jak słup

Żeby się rozluźnić palę skun

Zadymiony pokój kiedy widzę się z ziomami

Zbieramy ekipę wszyscy na czarno ubrani

Frajer co zabrał nam brata ma być poskładany

Potem węszą psy kto go rozjebał baseballami

Nie pytaj o biznes typie no bo wyrwiesz bombę

Jak nie miałem na czynsz to rzucałem z ziomem torbę

Jak nie jesteś bratem to już więcej Ci nie powiem

Bo na trackach za dużo powiedziałem wam tu o sobie już

Pale kush żeby spokojnie wyjść na dwór

Najchętniej to nigdy nie zakończyłbym melanżu

Pytają się czemu taki cichy stoję jak słup

Mordo daj mi chwile żeby się rozluźnić palę skun