Stare Buty Lyrics
- Genre:Hip Hop & Rap
- Year of Release:2023
Lyrics
Raz raz okey ye
Zero kontaktu ze światem bo męczą mnie ludzie i ta trawa
Trochę inny niż wcześniej lecz szczery na trakach
Coby było gdyby nie ta muza?
( nie wiem )
Pewnie bym skończył na torach
Nadal w tych samych butach no bo w nich przeszedłem w chuj
Jebie mnie twoja gadka
A przy sobie noszę nóż
A ty włóż
Mi go w serce
A broń przystaw do skroni
Jestem trochę jak syzyf
Żmudna praca nie oddaje
Gdzie marzenia tego chłopca
Które były do spełnienia
Nie wiem
Dawno me ambicje
Zabrał ten jebany czas
Trzyma mnie przy życiu
Tylko młoda i muzyka
( Tylko młoda i muzyka)
Co gdyby nie muza?
Co gdyby nie młoda ?
Co gdyby nie towar ?
Co gdyby nie ja?
Co gdyby nie muza?
Co gdyby nie młoda ?
Co gdyby nie towar ?
Co gdyby nie ja?
Co gdyby nie muza?
Co gdyby nie młoda ?
Co gdyby nie towar ?
Co gdyby nie ja?
Co gdyby nie muza?
Co gdyby nie młoda ?
Co gdyby nie towar ?
Co gdyby nie ja?
Nadal w tych samych butach no bo w nich przeszedłem w chuj
Jebie mnie twoja gadka
A przy sobie noszę nóż
A ty włóż
Mi go w serce
A broń przystaw do skroni
Jestem trochę jak syzyf
Żmudna praca nie oddaje
Gdzie marzenia tego chłopca
Które były do spełnienia
Nie wiem
Dawno me ambicje
Zabrał ten jebany czas
Trzyma mnie przy życiu
Tylko młoda i muzyka
( Tylko młoda i muzyka)
Wyjebane w miks
Ja chcę tylko coś powiedzieć tobie
Dobrze wiesz że ciebie kocham ale prędko skończę w grobie
Mimo że bardzo bym chciał
To nie mogę być przy tobie
(Cały czas)
No bo kocham twoje oczy
I kocham twoje ciało
Kocham ciebie całą
Chociaż jest mi ciebie mało wiesz
Raz ey raz dwa
Proszę weź się przytul
No i powiedz że mnie kochasz
Wyjebane w grupies
Nie chce już gadać o sukach
Raz raz ey
Co gdyby nie muza?
Co gdyby nie młoda?
Co gdyby nie towar?
Ci gdyby nie ja?
Co gdyby nie muza?
Ci gdyby nie młoda?
Co gdyby nie towar?
Co gdyby nie ja?
Wiesz że
Nie umiem naprawić się
Mimo że naprawdę bym chciał wiesz ...
Dużo się tu pozmieniało
Trochę mi odjebało
Nadal w tych samych butach no bo w nich przeszedłem w chuj
Jebie mnie twoja gadka
A przy sobie noszę nóż
A ty włóż
Mi go w serce
A broń przystaw do skroni
Jestem trochę jak syzyf
Żmudna praca nie oddaje
Gdzie marzenia tego chłopca
Które były do spełnienia
Nie wiem
Dawno me ambicje
Zabrał ten jebany czas
Trzyma mnie przy życiu
Dawno się skończyłem no i nie czuje już szczęścia
Wypaliłem się w muzyce
No i muszę siebie znaleźć
Błądzę znów myśli ale może mnie naprawisz mała?
Wiem że nasze życie to pierdolony dramat...